Zgoda na burkini
Rada Stanu, najwyższa instancja sądowa we Francji, uznała, że nie można muzułmankom zakazywać wyjścia na plażę i kąpieli w morzu w burkini – stroju zakrywającym całe ciało poza twarzą, stopami i rękami.
Ale merowie nadmorskich miejscowości, którzy w ostatnich tygodniach wprowadzili zakaz burkini, nie mają zamiaru stosować się do tego orzeczenia. Popiera ich premier Manuel Valls, a także były prezydent Nicolas Sarkozy.
Po serii zamachów od początku 2015 r. w kraju rozgorzała na nowo debata na temat granicy między laickością państwa a wolnością religijną.
– To jest spór trwający od Wielkiej Rewolucji, która wybuchła w opozycji do religii katolickiej – mówi znany intelektualista Guy Sorman. —j.bie. >A9